Zazu. Ktoś przywiązał go przy ogrodzeniu gospodarstwa w małej miejscowości w grudniowe święta zeszłego roku. Wyglądało to na porzucenie więc gospodarz nie wiedząc co z nim zrobić uwiązał go na łańcuchu (niby chciał dobrze) i tak pies w typie północniaka tkwił na nim kilka miesięcy. Zniewolenie młodego, aktywnego psa spowodowało, że Zazu z frustracji wygryzał sobie sierść na ogonie. Po jakimś czasie Zazu stał się balastem w gospodarstwie tym bardziej, że były tam też inne psy. Gospodarz poprosił nas o przejęcie Zazu pod opiekę. Przygotowaliśmy chłopaka do adopcji (szczepienia, chip, kastracja) i teraz czas na poszukiwanie dla niego odpowiedzialnego i świadomego domu. Zazu charakternie to typowy przedstawiciel swojej rasy. Aktywny, czasami uparty i lubi mieć swoje zdanie. Nie jest typem ”gaduły” i nie niszczy rzeczy, a mieszka u nas w kojcu. Pozytywnie nastawiony do ludzi, z innymi psami nie ma problemu oprócz dominujących samców. Zdarza mu się w momencie pobudzenia ścigać jeszcze ogon i wygryzać sierść. Dlatego dom i własny człowiek potrzebny mu jak najszybciej. Zazu ma około 4 lata, waży 25 kg. Czeka w naszym fundacyjnym przytulisku w Łętkowicach Kolonii (okolice Krakowa).
Telefon: 783 553 197